Ubezpieczenia stają się tak popularne, że zaczynają je oferować także banki. O ile bank jako instytucja finansowa teoretycznie ma pojęcie o tym jak zadbać o moje finanse, to jak to jest w przypadku firm telekomunikacyjnych, które także bombardują nas ofertami niesamowicie korzystnych ubezpieczeń (zazwyczaj powypadkowych w których warunkiem otrzymania ubezpieczenia jest nasza śmierć).
Zadzwonili do mnie w urodziny z ofertą polisy ubezpieczeniowej
Całkiem niedawno zadzwonił do mnie mój operator telefonii komórkowej z dziwną niespodzianką. Pani po drugiej stronie słuchawki, złożyła mi życzenia. Zanim zrozumiałem sens całej rozmowy, pomyślałem sobie, że to droga wersja spamu (obdzwaniać wszystkich abonentów i składać im życzenia?).
Jednak za chwilę wszystko było jasne. Gadanie w stylu – jest pan młodym człowiekiem, czai się wiele niebezpieczeństw, a tak w ogóle to podróżuje pan? I za chwilę zwinne przejście do oferty: mamy specjalną propozycję, TYLKO dla pana i TYLKO dziś, jest to polisa na wypadek śmierci lub trwałego kalectwa…
Hm. W urodziny przypominać mi o memento mori? No ale skoro taka super specjalna i super korzystna, to słucham dalej.
Oczywiście wpłacam sobie na tę polisę jakąś małą kwotę w stylu 30 zł miesięcznie, a po 2 latach, jeśli jednak nic mi się nie stanie, to mogę odzyskać połowę „zainwestowanych” pieniędzy.
Rozmowa się wydłużyła i skończyło się na tym, że oferta była kompletnie niedostosowana do mnie i nie spełniająca moich oczekiwań. Stąd refleksja na dziś.
Po ubezpieczenia idę sam
Doszedłem do wniosku, że warto zastanowić się nad swoim bezpieczeństwem nieco bardziej niż gwarantuje to ZUS czy jakiś podstawowy pakiet z pracy, ze studiów czy od współmałżonka. Jednak ja osobiście wybrałbym się na miasto i znalazł jakieś ubezpieczenia lokalne. Czym są dla mnie ubezpieczenia lokalne? Chodzi mi o punkty firm w mojej okolicy lub ewentualnie pośredników, którzy mają wynegocjowane naprawdę ciekawe stawki i mogą zagwarantować korzystną ofertę.
Jednak najważniejsze w tym wszystkim jest to, że mogę w jednym miejscu porównać wiele ofert, a w dodatku zapytać o każdy szczegół. Nie muszę się zastanawiać czy aby na pewno dobrze zrozumiałem jakieś stwierdzenie, czy może chodzi o coś zupełnie innego. Poza tym, że muszę wyjść z domu i przyjechać w konkretnie miejsce, istnieje wiele plusów takiego rozwiązania.